czwartek, 30 stycznia 2014

MAKIJAŻ TURKUSOWO - BRĄZOWY

Hej, dziś prosty makijaż, w którym główną rolę gra kolor turkusowy. Turkus można łączyć z wieloma kolorami. Dziś postawiłam na brąz. Jeżeli jesteście ciekawi jak wykonać taki makijaż opis pod zdjęciami.






1. Standardowo zaczynamy od bazy (Paese)
2. 3/4 górnej powieki pokrywamy turkusowym cieniem (Enjoy nr. 31)
3. Zewnętrzny kącik podkreślamy czekoladowym brązem (paleta Sleek Storm) i rozcieramy powyżej załamania powieki.
4. Łuk brwiowy rozświetlamy waniliowym cieniem (paleta Sleek Storm) i łączymy z brązem.
5. Dolną powiekę akcentujemy brązem.
6. W wewnętrzny kącik wklepujemy złoty pigment (My secret nr. 2)
7. Czarnym cieniem (Sleek Storm) malujemy kreskę na górnej powiece (można użyć eyelinera)
9. Malujemy kreskę na linii wodnej (khol W7)
8. Tuszujemy górne i dolne rzęsy (Wibo Growing Lashes) Gotowe:)

środa, 29 stycznia 2014

MAKIJAŻ MORELOWO - SZMARAGDOWY

Dzisiejszy makijaż wykonałam używając dwóch pigmentów: morelowego i szmaragdowego. Aby efekt był ciekawszy czarną kreskę zamieniłam na granatową. Tak prezentuję się całość:







1. Pierwszy krok to nałożenie bazy (Paese)
2. Na kulkowy pędzelek do rozcierania nabieramy szmaragdowy pigment (swój zakupiłam na allegro) i akcentujemy nim zewnętrzny kącik (aby pigment się nie osypywał staramy się nie rozcierać tylko tak jakby wklepywać go w powiekę)
3. Resztą koloru, która została na pędzelku rozcieramy powyżej załamania powieki
4. Łuk brwiowy rozświetlamy białym cieniem (paleta 3 cieni Enjoy nr. 04)
5. Staramy się dobrze rozetrzeć biel i szmaragd aby kolory ładnie się połączyły.
6. Na resztę powieki i wewnętrzny kącik nakładamy morelowy pigment (My secret nr. 4)
7. 3/4 dolnej powieki podkreślamy granatowym cieniem (Enjoy nr. 35)
8. Resztę dolnej powieki rozświetlamy morelowym pigmentem.
9. Granatowym cieniem malujemy kreskę.
10. Tuszujemy rzęsy (Maybelline One By One Volum Express). Gotowe:)

poniedziałek, 27 stycznia 2014

SREBRNO - GRANATOWE SMOKY EYE

Hej, moja dzisiejsza propozycja makijażu to srebrno - granatowe smoky eye idealne imprezę lub randkę. Wykonanie nie jest trudne. Pod spodem opis z listą kosmetyków, które użyłam.






1. Standardowo zaczynamy od nałożenia bazy pod cienie (Paese)
2. Pędzelkiem kulkowym do rozcierania (Essence) nabieramy granatowy cień (Enjoy nr. 35) i akentujemy nim zewnętrzny kącik oraz miejsce powyżej załamania powieki. Czynność powtarzamy kilka razy aż otrzymamy efekt rozdymienia. 
3. Pod łukiem brwiowym nakładamy biały cień (paleta trzech cieni Enjoy nr. 04)
4. Na resztę powieki i wewnętrzny kącik nakładamy srebrny pigment (My secret nr. 5 )
5. 3/4 dolnej powieki podkreślamy tym samy granatem co wcześniej a resztę pokrywamy srebrnym pigmentem.
6. Czarnym cieniem (Paleta Sleek Storm) malujemy czarną kręskę na górnej powiece.
7. Na zakończenie kreski nakładamy granatowy eyliner (Enjoy nr. 04) - krok ten oczywiście można pominąć.
8. Na linię wodną wędruję biała kredka (Essence)
9. Tuszujemy górne i dolne rzęsy (Maybelline One By One Volum Express)

piątek, 24 stycznia 2014

MAKIJAŻ POMARAŃCZ Z FIOLETEM

Cześć, dziś nabrałam ochoty na wykorzystanie pomarańczowego koloru w makijażu. Jest on idealny dla niebieskich oczu - wydobywa kolor tęczówki. Pod spodem opis krok po kroku jak go wykonać oraz wykorzystane kosmetyki:)






1. Zaczynamy od nałożenia bazy na górną i dolną powiekę (Paese)
2. Połowę ruchomej powieki pokrywam pomarańczowym cieniem (paleta 88 cieni Ladyhood), na resztę powieki i wewnętrzny kącik nakładam piaskowy cień (Enjoy nr. 03)
3. Nad załamaniem maluję kreskę ciemnym fioletowym cieniem (Enjoy nr. 19), którą rozcieram szarym cieniem (paleta trzech cieni Enjoy nr. 04)
4. 3/4 dolnej powieki wypełniam ciemnym granatowym cieniem (Enjoy nr. 35)
5. Resztę dolnej powieki pokrywam wcześniej użytym pomarańczem.
6. Maluję kreskę czarnym eylinerem (Wibo)
7. Nad zakończeniem czarnej kreski dokładam brokatowy eyeliner w kolorze granatowym (Enjoy nr. 04)
8. Na linię wodną wędruje czarny khol (w7)
9. Tuszuję rzęsy (Maybelline One by One Volum Express). 

wtorek, 21 stycznia 2014

MAKIJAŻ ZACHÓD SŁOŃCA

Hej:) Dzisiejszy makijaż, który wykonałam kojarzy się z zachodem słońca i morzem. Ah żeby były już wakacje. A tak to zima jeszcze nie przyszła a jak już zaatakuje to nie wiadomo kiedy się skończy...






Makijaż jest bardzo prosty w wykonaniu. Pierwszy krok to oczywiście nałożenie bazy. Zaczynamy od zaakcentowania zewnętrznego kącika i załamania powieki mocnym, różowym kolorem. Rozcieramy granice waniliowym cieniem. Resztę powieki pokrywamy żółtym kolorem a następnie wklepujemy palcem złoty pigment. Dolna powieka to połączenie granatu i zieleni. Kolor granatowy dokładamy w załamaniu. Malujemy kreskę czarnym cieniem i wyciągamy ją w kierunku zakończenia brwi. Otwieramy oko białą kredką na linii wodnej. Tuszujemy rzęsy:)

piątek, 17 stycznia 2014

MAKIJAŻ IMPREZOWY

Dziś makijaż imprezowy z fioletem i brzoskwiniowym pigmentem.






Makijaż rozpoczynamy standardowo od nałożenia bazy. Zewnętrzny kącik i miejsce powyżej załamania powieki akcentujemy jasnym fioletem. Na dolną powiekę nakładamy czekoladowy brąz i ten sam kolor dokładamy w załamaniu. Na wewnętrzny kącik i środek powieki nakładamy brzoskwiniowy pigment (My secret). Malujemy kreskę, oko otwieramy białą kredką na linii wodnej. Tuszujemy rzęsy i gotowe.

czwartek, 16 stycznia 2014

MAKIJAŻ W STYLU KIM KARDASHIAN

Dzisiejszy makijaż wykonałam inspirując się Kim Kardashian. Oto efekty:








Po wcześniejszym nałożeniu bazy całą ruchomą powiekę pokryłam czarnym matowym cieniem, załamanie podkreśliłam czekoladowym brązem. Roztarłam granice. Łuk brwiowy rozświetliłam jasnym, piaskowym kolorem. Na wewnętrzny kącik nałożyłam połyskujący brąz, 3/4 dolnej powieki zaakcentowałam czarnym cieniem. Linię rzęs i linię wodną podkreslilam czarnym kholem. Mocno wytuszowałam górne i dolne rzęsy. Gotowe:)

środa, 15 stycznia 2014

BAZA POD CIENIE PAESE - RECENZJA

Hej, dziś post na temat rewelacyjnej bazy pod cienie firmy Paese. Wcześniej używałam bazy Artdeco ale postanowiłam zmienić ją na Paese i to był strzał w dziesiątkę. Używam jej od 3 miesięcy i nie mam do niej żanych zastrzeżeń.






Malutka, niepozorna, zamknięta w czarnym pudełeczku baza potrafi zdziałać cuda. Od zawsze miałam problem z rolowaniem się cieni. Kupowałam różne cienie ale żadne nie miały dostatecznej intensywności koloru, która by mnie zadowoliła. Do tego po kilku godzinach rolowały sie albo całkiem znikały z powieki. Odkąd używam bazy pod cienie nie mam już z tym problemu. Baza Paese to tańszy odpowiednik bazy Artdeco. Skoro działanie jest identyczne to po co przepłacać?

Zalety bazy:

- przystępna cena,
- wytrzymałe pudełeczko,
- wydajność - przy codziennym użytkowaniu powinna wystarczy na ok. 7-8 miesięcy,
- daje naturalny efekt na powiece,
- łatwa w aplikacji,
- zapobiega rolowaniu się cieni,
- podbija ich kolor,
- zapewnia perfekcyjny makijaż przez minimum 12 godzin,
- idealna dla wrażliwych oczu,
- przyjemny zapach

Wady:

-lepka konsystecja, przy nakładaniu palcem trzeba umyć ręce

Podsumowując: Idealna dla osób o tłustych powiekach marzących o perfekcyjnym makijażu. Polecam!

wtorek, 14 stycznia 2014

KOLOROWY MAKIJAŻ

Kolorowy makijaż na poprawę humoru:)







Makijaż wykonałam cieniami Enjoy. Maja przepiękne, mocno napigmentowane kolory. Na początek baza, i zaczynając od wewnętrznego kącika: żółty, jasno zielony, turkusowy cień. Rozcieram granice. Na zewnętrzny kącik i powyżej załamania nakładam niebieski odcień. Pod łuk brwiowy biały kolor. Na dolną powiekę nakładam granat, następnie mocny róż, trochę zieleni. Czarna kreska na górnej powiece i linii wodnej, tuszuję rzęsy i gotowe:)

poniedziałek, 13 stycznia 2014

MAKIJAŻ DLA NIEBIESKICH OCZU

Witajcie, moja dzisiejsza propozycja to makijaż, które podkreśli niebieskie oczy.







Na całą ruchomą powiekę nakładam brudny fiolet. Ten sam kolor nakładam powyżej załamania i rozcieram. Dolną powiekę podkreślam ciemną zielenią. Tym samym kolorem akcentuję zewnętrzny kącik wyciągając kolor tak aby uzyskać kształt kociego oka. Pod linią brwi nakładam waniliowy cień. Wewnętrzny kącik podkreślam koralowym cieniem. Linię rzęs podkreślam czarną kredką. Linię wodną rozjaśniam białą kredką. Maluję rzęsy i gotowe. Makijaż jest dość mocny ale ja tak maluję się na co dzień:)

niedziela, 12 stycznia 2014

SZMINKA BELL GLAM&SEXY - RECENZJA

Witam, dziś recenzja szminki Bell dającej ukojenie bardzo wysuszonym ustom. 

Uwielbiam tę pomadkę za to że łączy w sobie dwie funkcje: szminki i błyszczyka. W jednym opakowaniu mamy : balsam nawilżający usta, szminkę oraz błyszczyk. Takie 3 w 1. Przepiękna gama kolorystyczna - każdy znajdzie coś dla siebie. Dostępna w naturze za ok. 10 zł. 





Zalety szminki:

- słodki zapach,
- bardzo dobrze nawilża,
- nie klei się,
- daje efekt mokrych ust,
- sprawia, że usta wydają się pełniejsze,
- posiada delikatne drobinki,
- długo się utrzymuje,
- można ją spokojnie aplikować bez lusterka,
- duża gama kolorystyczna,
- schodzi z ust równomiernie,
- idealna na okres jesienno- zimowy

Szminka bardzo szybko się zużywa - dla mnie to zaleta można kupować i testować następne kolorki;)

Podsumowując: dobra szminka w przystępnej cenie. Polecam.

piątek, 10 stycznia 2014

PODKŁAD INGRID IDEAL FACE - RECENZJA

Cześć, postanowiłam że opowiem Wam o moim ulubionym podkładzie, który stosuję od dawna. Mam nadzieję, że przekonam Was do jego przetestowania bo naprawdę warto.





Ingrid Ideal Face to podkład, który stosuję od około 3 lat z przerwami, jednak zawsze do niego wracam. Ma swoje wady i zalety z przewagą zalet oczywiście;) Podkład można nabyć w drogerii Natura za około 18 zł, jeżeli traficie na promocję za 11 zł może być Wasz. Ja zawsze zamawiam go na allegro, płacę około 12 zł z przesyłką. Mam skórę mieszaną i sprawdza się u mnie idealnie. Był czas, że postanowiłam go zamienić na podkład z wyższej półki, jednak po przetestowaniu podkładu Chanel, Estee Lauder i po porównaniu ich z Ingrid zaczęłam go używać z jeszcze większą przyjemnością. 

Zacznijmy od zalet:

- ma przyjemny zapach,
- gęstą konsystencję, 
- bardzo dobrze kryje, wystarczy niewielka ilość podkładu aby wyrównać koloryt,
- jest wydajny, przy codziennym użytkowaniu wystarcza na około 4 miesiące,
- jest niedrogi,
- nie ma problemu z dostępnością,
- ładnie stapia się ze skórą,
- nie tworzy smug,
- nie podkreśla suchych skórek,
- nie zapycha,
- tworzy naturalny efekt na skórze,
- radzi sobie z sińcami pod oczami,
- utrzymuje się cały dzień na twarzy,
- nie ściera się, utrzymuje się cały dzień,
- po przypudrowaniu matowy efekt utrzymuje się przez kilka godzin.

Wady:

- tragiczna pompka, przez jakieś 2 tygodnie, gdy podkładu jest dużo nie ma z nią problemów, ale później niestety trzeba go odkręcać co jest utrudnieniem, gdy spieszymy się rano,
- mała gama kolorystyczna, najjaśniejszy odcień nie będzie się nadawał dla bardzo bladych dziewczyn,
- po nałożeniu skóra się świeci, przez przypudrowania się nie obejdzie,
- nie zakrywa większych niedoskonałości, trzeba użyć korektora, 
- wchodzi w załamania więc przy głębokich zmarszczkach trzeba uważać,
- po jakimś czasie trochę ciemnieje,
- obiecanki producenta, że zmarszczki i bruzdy są mniej widoczne nie jest prawdą.

Posiadam 2 kolory naturalny i brzoskwiniowy:




Podsumowując: jakość produktu adekwatna do ceny, ja jestem z niego zadowolona i jak narazie nie zamierzam szukać innego. Polecam osobom, które maja przebarwienia, zaczerwienienia i chcą wyrównać koloryt skóry.

czwartek, 9 stycznia 2014

L'OREAL IDEAL SOFT - OCZYSZCZAJĄCY PŁYN MECELARNY - RECENZJA

Hej:) Dziś postanowiłam dodać recenzję produktu, który odkryłam kilka miesięcy temu dzięki jednej z moich ulubionych vlogerek;) Zapewne wiele z Was o nim słyszało, ale jeżeli zastanawiacie się nad zakupem zapraszam do recenzji. 




Po latach męki zmywania makijażu mleczkiem z Ziaji, stania godzinami przy lustrze aby dokładnie usunąć resztki tuszu, któregoś dnia powiedziałam dość. Trzeba poszukać lepszego produktu. Padło na L'oreal Ideal Soft - płyn micelarny stworzony dla skóry suchej i wrażliwej. Przy pierwszym użyciu doznałam szoku - czy to możliwe, że zmywanie makijażu może być tak proste i przyjemne? Okazuje się, że tak! Wystarczy przyłożyć płatek kosmetyczny nasączony płynem do oka, odczekać chwilę i cały makijaż zostaje przetransportowany na płatek. Płyn jest praktycznie bezzapachowy, nie podrażnia oczu co przy moich wrażliwych oczach jest bardzo ważne. Nie wysusza skóry, nie zostawia tłustej warstwy. Posiada estetyczne opakowanie, widać ile płynu zostało. Nareszcie nie muszę się zastanawiać, że może jednak zrezygnuję z eyelinera żeby później nie męczyć się z jego zmyciem. Jedynym minusem jest dość niewygodna aplikacja płynu na płatek kosmetyczny oraz jego wydajność. Przy codziennym użytkowaniu wystarczy na około miesiąc. Nie ma problemu z dostępnością - dostaniemy go w każdym Rossmanie i Naturze. 

Podsumowując : śmiało polecam osobom o wrażliwych oczach, które chcą szybko i skutecznie zmyć makijaż bez podrażnień. To już moje drugie opakowanie i jak narazie nie zamierzam się z nim rozstawać.